Materiały w sieci
Umiejętność posługiwania się programami do obróbki grafiki bywa przydatna w wielu aspektach pracy twórczej. Chociaż niektóre, przynajmniej na pierwszy rzut oka, wydają się dość skomplikowane, nie ma wśród nich żadnych wymagających znajomości wiedzy tajemnej – większość można poznać samodzielnie i dzięki dostępnym powszechnie materiałom. Na początku jednak warto przyjrzeć się dostępnym programom i na przykład korzystając z dostępnych wersji demo ocenić, jaka aplikacja sprawdzi się najlepiej w danym zastosowaniu. Dzięki temu uniknie się niepotrzebnego poświęcania czasu na program, który nie jest odpowiedni. Niekiedy już na stronie producenta można znaleźć linki prowadzące do różnego rodzaju samouczków. To jednak jeszcze nie wszystko, co czeka na nas w sieci. Innym rodzajem materiałów są przygotowane przez użytkowników poradniki z przykładami. Z reguły opatrzone są one angielskim słówkiem tutorial, ewentualnie „how to”. W wielu przypadkach to bardzo wartościowe i bardzo dokładne pomoce, prowadzące nowicjusza krok po kroku przez różne zawiłości nowej aplikacji.
Bez ćwiczeń ani rusz
Oczywiście nawet z najlepszymi materiałami nie można liczyć na sukces, nie robiąc nic. W pierwszej kolejności wykonać należy jak najwięcej ćwiczeń, a później przerzucić się na samodzielne eksperymenty. Każdy może znaleźć coś, co jest dla niego wyjątkowo przyjemne, na przykład fotomontaże lub grafikę wektorową, retuszowanie, ilustrowanie. Możliwości jest bardzo dużo, ale najważniejsze są ćwiczenia, pozwalające na dojście do perfekcji w wybranym aspekcie.
Najgorsze i tak są kombajny albo takie cuda typu Blender, chociaż i je idzie ogarnać w domu przy odrobinie samozacięcia.
Jest tak dużo tych programów, że totalnie nie wiem, jakiego się uczyć. Kiedyś było znacznie łatwiej.